Muzyka spod prysznica na przystanku

Rok Chopinowski w Krakowie przybiera coraz ciekawsze formy wyrazu. Porozstawiane w rożnych częściach miasta ekstrawaganckie w kolorystyce fortepiany, to tylko jeden z elementów. Ogólnie można powiedzieć, że dwusetna rocznica urodzin artysty świętowana jest w sposób niekonwencjonalny i łączy to, co nieodmiennie kojarzy się z tradycją, historią, wzniosłością a nieraz i niedostępnością dla „zwykłych śmiertelników”, z tym, co przez dobór środków przekazu jest na wskroś nowoczesne, śmiałe a nawet brawurowe. To kontrastowe połączenie pozwala mieć nadzieję, że w swoje dwusetne urodziny Chopin zostanie odbrązowiony, a przez to – poznany przez ludzi młodych, zacznie budzić skojarzenia inne niż tylko cherlawy gruźlik tworzący rzeczy „niezjadliwe” dla dzisiejszego przeciętnego Kowalskiego. Wszyscy raz na jakiś czas zachodzimy na przystanki komunikacji miejskiej. Przystanek kojarzy się z czymś doskonale powszednim, codziennym, czymś „tu i teraz”, konkretnym, utylitarnym i dostępnym. Być może właśnie dlatego u wylotu ulicy Szewskiej (przy Plantach) powstał niezwykły przystanek, wyposażony w tzw. prysznic akustyczny – dźwięk, dostępny tylko dla osób wchodzacych na teren tegoż obiektu, niesłyszalny na zewnątrz. A że jest to coś nowego, innego, do tego ładnie połyskującego;), chętnie wchodzą na przystanek przechodnie, także dzieci i tam czeka ich niespodzianka – dźwięki muzyki Chopina. Z tego przystanku nie odjedzie wprawdzie żaden tramwaj ani autobus, ale najwazniejsze, że na nim PRZYSTANIEMY i choć na chwilę się zasłuchamy. A serwowana tu kultura wysoka jest spontanicznie oblegana, a to nie jest łatwe osiągniecie! A teraz – zapraszam pod prysznic!     co słychac pod prysznicem